POLA NADZIEI

W ramach akcji ,,Pola Nadziei" uczniowie naszej szkoły kwestowali na rzecz gdyńskiego hospicjum Bursztynowa Przystań, propagując tym samym postawę godną naśladowania poprzez niesienie pomocy potrzebującym wsparcia w najtrudniejszych chwilach życia. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy z tak dużym zaangażowaniem zbierali datki na hospicjum i wsparli tę piękną incjatywę.

CHARYTATYWNA AKCJA DLA HOSPICJUM

Serdecznie dziękujemy za udział w akcji charytatywnej sprzedaży kalendarzy hospicyjnych przy kościele bł. Edmunda Bojanowskiego w Rumi. Dzięki wspólnej pracy, aktywności, empatii i solidarności z osobami potrzebującymi, udało się wesprzeć Hospicjum, które niesie pomoc chorym i ich rodzinom. Włączając się w tę inicjatywę, pokazaliście, jak wielkie serca macie.

AKCJA CHARYTATYWNA ,,ZOSTAŃ ŚWIĘTYM MIKOŁAJEM''

Niesienie pomocy drugiemu człowiekowi to szlachetna cecha naszych Uczniów. Serdecznie dziękujemy Wszytkim, którzy wzięli udział w akcji charytatywnej Zostań św. Mikołajem i wspomogli dzieci, które na co dzień mierzą się z trudną chorobą, jaką jest mukowiscydoza. Wasza hojność i różnorodność prezentów przyczyni się do uśmiechu na niejednej twarzy.

KWESTADLA HOSPICJUM W DNIU WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH

Jak co roku, 1 listopada, wolontariusze naszej szkoły, wraz z opiekunami, kwestowali na rumskim cmentarzu. Dziękujemy wszystkim za okazanie wielkiego serca i hojność, a naszym kwestującym za poświęcony czas. Pieniądze z tegorocznej zbiórki zostaną przeznaczone na bieżące potrzeby hospicjum dla dorosłych oraz domu hospicyjnego dla dzieci „Bursztynowa Przystań”.

ZBIÓRKA DLA POWODZIAN

Drodzy Rodzice, Uczniowie chcielibyśmy wyrazić serdeczne podziękowania za wszelką pomoc udzieloną Powodzianom w tym trudnym dla nich czasie. Wasza solidarność, wsparcie i zaangażowanie w działania na rzecz poszkodowanych są nieocenione. Dzięki Wam wielu ludzi odzyskało nadzieję i poczucie bezpieczeństwa.

PRZYŁĄCZ SIĘ I TY!

Koledzy i koleżanki, każdy z Was ma szansę już dziś zostać bohaterem!

Wystarczy tak nie wiele!!! Wasza pomoc będzie polegać na poprawieniu dzieciom humoru, dodawaniu otuchy starszym i potrzebującym. Jeśli jesteście wstanie stanąć na wysokości zadania oraz pokazać, że macie dobre serce nie krępujcie się...

i przyłączcie do Szkolnego Koła Wolontariatu!

ZAJĄC SZARY NIESIE DARY

Po raz kolejny uczniowie ,,Hipolita’’, postanowili osłodzić czas Świąt Wielkanocnych i upiec babeczki dla osób borykających się z bezdomnością.

HIPOLIT Z ZYCZENIAMI ŚWIATECZNYMI DLA RUMSKICH SENIORÓW

Uczniowie Hipolita z okazji Świąt Wielkanocnych postanowili wywołać promienny uśmiech na twarzach podopiecznych Domu Opieki w Rumi. Własnoręcznie zrobione kartki świąteczne, herbatki i słodkości trafiły do podopiecznych w ,,Wielką Sobotę'', tuż przed samymi świętami.

ODWIEDZINY W PUCKIM HOSPICJUM

Wolontariat dodaje życia! Takim hasłem przywitano nas w puckim hospicjum pw. św. Ojca Pio, gdzie pojechaliśmy 26.01.2024 r. W ramach wizyty zapoznaliśmy się z działalnością placówki oraz z potrzebami ludzi chorych i cierpiących. Atmosfera panująca w hospicjum była niesamowita,  pełna dobroci, miłości i empatii. Dostarczyła nam wielu głębokich przeżyć i poczucia,  że warto pomagać, warto dzielić się tym, co w nas najlepsze. W ten sposób dodajemy życiu kolorów.

AKT POMOCY BLIŹNIEMU

W grudniu, uczniowie ,,Hipolita’’ wsparli Fundację Boża Przystań organizując zbiórkę odzieży oraz środków czystości dla osób, które borykają się z ubóstwem i bezdomnością, wykonali także kartki Bożonarodzeniowe i upiekli babeczki dla podopiecznych fundacji. Razem możemy więcej !

ZBIÓRKA SŁODYCZY DLA DOMU DZIECKA IM. JANUSZA KORCZAKA

Przed świętami Bożego Narodzenia została zorganizowana świąteczna zbiórka słodyczy dla Domu Dziecka im. Janusza Korczaka w Gdańsku. Jak co roku mogliśmy liczyć na zaangażowanie i okazane serca. Wierzymy, że czynione dobro powraca, a nauka dobroczynności jest bardzo ważną, życiową lekcją.

,,HIPOLIT POMAGA'' - PODSUMOWANIE ROKU 2023

Współpraca z gdyńskim hospicjum Bursztynowa Przystań w ramach kwest charytatywnych takich jak: Dni Listopadowe, Pola Nadziei oraz zbiórki rzeczowe.
Współpraca z puckim hospicjum pw. św. ojca Pio - wykonanie dla podopiecznych przez młodzież dżemu z jabłek, kompotu oraz ciasteczek.
Współpraca z Polskim Towarzystwem Walki z Mukowiscydozą w Gdańsku poprzez udział w akcji Zostań Mikołajem - zbiórka zabawek, słodyczy, środków czystości dla dzieci chorych na mukowiscydozę.
Współpraca z Domem Dziecka w Gdańsku im. Janusza Korczaka - zbiórka słodyczy dla małych mieszkańców.
Współpraca ze Stowarzyszeniem Pomocy Felix, działającego na rzecz szkoły funkcjonującej przy Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Gdańsku - młodzież wykonała własnoręcznie karki Bożonarodzeniowe, pierniki, bombki, anioły z masy solnej.
Współpraca z fundacją Boża Przystań w Rumi, miejsce dla ubogich i borykających się z bezdomnością zbiórka środków czystości oraz odzieży. W tym roku wolontariusze wykonali kartki Bożonarodzeniowe oraz upiekli babeczki dla podopiecznych borykających się z bezdomnością Fundacji Boża Przystań w Rumi.Współpraca ze szpitalem specjalistycznym im. Floriana Ceynowy w Wejherowie - zorganizowaliśmy zbiórkę książek dla pacjentów.
Współpraca ze Stowarzyszeniem Pomóż Sąsiadowi w ramach wsparcia dla dzieci, które przebywają w schronach , piwnicach na Ukrainie - zbiorka słodyczy, kisieli, budyni.
Współpraca ze schroniskiem w Dąbrówce koło Wejherowa. Młodzież upiekła ciasteczka w kształcie piesków, dochód ze sprzedaży ciasteczek został przeznaczony na voucher do sklepu Zoo Karina i przekazany do schroniska.
W ramach Szkolnego Koła Wolontariatu młodzież ,,Hipolita’’ zorganizowała kiermasze ciast, by wesprzeć osoby ze społeczności szkolnej, które aktualnie znajdują się w trudnej sytuacji materialnej.

CHCĘ BYĆ ŚWIĘTYM

Miesiąc listopad przypomina nam  wyjątkowych ludzi - Świętych. Uczniowie naszej szkoły postanowili przypomnieć nam życie i postawy Świętych, dekorując szkołę własnoręcznie wykonanymi pracami. Dając wyraz stwierdzeniu, że świętość jest możliwa zawsze i wszędzie. Ważne jest bowiem, szukanie świętości w codziennym, zwykłym życiu,  zarówno swoim, jak i ludzi wśród których przebywamy na co dzień. 

MIŁOŚĆ...JEDNOŚĆ...POMOC

ZAJĄC SZARY NIESIE DARY

Młodzież ,,Hipolita” z okazji zbliżających się świąt wielkanocnych, upiekła babeczki które podarowała podopiecznym fundacji Boża Przystań w Rumi.

KAŻDY MOŻE POMÓC - HISTORIA AMELII Z KLASY 4L

,,Moja historia z DKMS...

Nie wiem nawet jak powinnam zacząć. Cała moja historia z oddaniem komórek macierzystych zaczęła się w szkole. Jestem ogromnie wdzięczna, ponieważ to dzięki mojemu Nauczycielowi mogłam pomóc mojemu bliźniakowi genetycznemu. Wcześniej nawet nie słyszałam o czymś takim jak DKMS #KOMÓRKOMANIA . To było moje pierwsze „spotkanie” z tą fundacją.

Gdy oddałam formularz z wymazem, tak naprawdę nie spodziewałam się, że przyjmą mnie jako potencjalną dawczynię. Jakoś było to dla mnie nierealne. Otrzymałam list.. znaleźli mi bliźniaka genetycznego. Ucieszyłam się, ale wiedziałam, że czasami ludzie zapisani w DKMS są po kilka lat i nigdy nie otrzymali wiadomości, że ich bliźniak potrzebuje pomocy. Więc dlaczego miałabym być to ja?

Zadzwonili do mnie po 1,5 roku od przyłączenia się do DKMS. Był to nieznany numer z Warszawy, więc za pierwszym razem nie odebrałam, bo jak mam być szczera myślałam ze to reklama z fotowoltaiki, ale coś mi w duchu mówiło, że to jednak będzie zupełnie coś innego. Nie pomyliłam się. Otrzymałam wiadomość, że mój bliźniak mnie potrzebuje. Pracownicy DKMS wszystkim się zajęli. Nic nie musiałam załatwiać. Na samym początku musiałam przejść morfologię, która była bardzo restrykcyjna. Badania na różne choroby typu zapalenie wątroby typu C, HIV, inne choroby weneryczne, choroby krwi, nowotwory itp.

Wszystko wyszło perfekcyjnie, ale… znaleźli inne metody leczenia dla mojego genetycznego bliźniaka. Nie ukrywam, zrobiło mi się przykro. Bardzo chciałam pomóc, ostatecznie nie czekałam długo z pomocą bo zadzwonili do mnie jeszcze raz. Mój bliźniak potrzebuje mojej pomocy, ponieważ inne metody nie pomogły. Miałam kolejne badania, ale już w szpitalu:  usg jamy brzusznej, morfologia, KTG, rentgen klatki piersiowej. Spędziłam kilka dobrych godzin w szpitalu. Gdy okazało się, że wszystkie badania wyszły prawidłowo dowiedziałam się kiedy mam zacząć brać zastrzyki na podwyższenie ilości wyprodukowanych w moim organizmie komórek macierzystych i kiedy odbędzie się pobranie komórek. Nie ukrywam okropnie się czułam po zastrzykach, ale to był dobry znak. Czułam się jakbym miała grypę, takie samopoczucie oznacza, że zastrzyki prawidłowo działają. Przyszedł czas pobrania szpiku. Ogromny stres. Czemu? Pragnęłam całym sercem pomóc, ale bałam się, że nie uda mi się tego dokonać. Bałam się, że nie przyjmą się lub coś innego może się wydarzyć. Miałam na rękach dwa wenflony. Nic nie bolało. Wszystko odbywało się podobnie jak przy pobieraniu krwi jako dawca, ale w drugiej ręce krew z powrotem przetransferowali mi do organizmu. Zostałam oficjalnym dawcą przeszczepu. Dowiedziałam się kim jest mój bliźniak. Dziewczyna, nastolatka z Austrii… Tak płakałam, jak się dowiedziałam. Nie spodziewałam się, że będzie to osoba młodsza ode mnie. Niestety… w Austrii panuje taki przepis, że nigdy się nie dowiem czy wszystko w porządku z moją bliźniaczką, Czy przeszczep odbył się prawidłowo (chyba że sama wyrazi chęć korespondencji anonimowej).

Mimo, że prawdopodobnie nigdy się nie dowiem jak się czuje, czy wszystko w porządku, to i tak bardzo się  cieszę. Cieszę się, że mogłam być osobą, która pomogła otrzymać szansę na „dalsze”, jeszcze piękniejsze życie."

Amelia Poglettke

uczennica klasy 4M